Przejdź do głównej zawartości

Niezbędnik książkowy - "Anatomia człowieka" pod redakcją W.Woźniaka

Wybierając się na medycynę pewnie zastanawiasz się jakie książki zakupić. Polecane pozycje z pewnością różnią się w zależności od uczelni, jednak każdy kto choć trochę orientuje się w temacie wie, że królem tej dyscypliny jest słynny Adam Bochenek i jego pięciotomowa "Anatomia człowieka". Jednak na zmierzenie się z tym klasykiem rodzaju przyjdzie jeszcze czas. 

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć o książce, która moim zdaniem jest numerem jeden, gdy wybierasz łódzki UMED. Jest to "Anatomia człowieka. Podręcznik dla studentów i lekarzy" pod redakcją Witolda Woźniaka


Główną ideą powstania tej pozycji było stworzenie podręcznika teoretycznego który jest kompatybilny z atlasem anatomicznym Sobotty. Z tego powodu nie zawiera on zbyt wielu ilustracji, a te które się pojawiają są czarno-białe i schematycznie przedstawiają dane zagadnienia. Książka zawiera odnośniki do konkretnych ilustracji w atlasie Sobotty, także posiadanie tego zestawu może być kuszące. Ja jednak nie korzystałam z tego zbyt często, pomimo że na mojej półce stoją dwa z trzech tomów atlasu. Główną barierą jest fakt, że opisy rysunków zarówno w książce jak i w kompatybilnym atlasie są w języku łacińskim, a na mojej uczelni obowiązuje mianownictwo angielskie.

Dlaczego jednak wybrałam tę pozycję na pierwszy ogień?
Odpowiedź jest prosta. Zawiera ona bardzo dużo informacji na małej przestrzeni objętościowej. Obejmuje ona wszystkie omawiane na anatomii działy, więc nie trzeba się zastanawiać po który tom sięgnąć. Wszystko jest w jednym miejscu, w sam raz na powtórkę tematu lub usystematyzowanie informacji po dziale lub semestrze.

Jednym z największych atutów pozycji są dobrze opracowane tabele z mięśniami. Są one naprawdę pomocne w nauce kończyn (i nie tylko, bo przecież w innych częściach ciała również mamy mięśnie). Dla ułatwienia robiłam sobie ksero tych tabelek, aby móc sobie je "pokolorować" i usprawnić sobie naukę. W żadnej z książek, które miałam okazję używać nie znalazłam tak bardzo odpowiadających mi tabel.
Ponadto w podręczniku znajdziemy notatki o przypadkach klinicznych (niewielu, ale jednak), które również obowiązują na egzaminie z anatomii.



Dodatkowym argumentem jest to, że współautorem podręcznika jest profesor władający łódzką Katedrą Anatomii. Nie dziwne więc, że jest to pozycja sugerowana w syllabusie przedmiotu. Myślę, że tego aspektu nie trzeba zbytnio tłumaczyć.

Największym minusem jest natomiast wspomniane wcześniej mianownictwo łacińskie, podczas gdy potrzebujemy tego w języku angielskim. Do wad można zaliczyć również małą ilość ilustracji, jednak tak jak wspomniałam nie to było ideą tego podręcznika.

Książka zawiera wstęp z podstawowymi pojęciami anatomicznymi. Następnie znajdziemy podstawowe informacje embriologiczne oraz działy omawiające poszczególne układy, również z zarysem ich rozwoju. Te części obejmują około 70 stron.
Ostatnie 6 rozdziałów zawiera informacje, z których najczęściej korzystałam. Jest to część typowo anatomiczna, opracowana działami, mniej więcej tak samo, jak omawiamy na zajęciach. Wyodrębnione są tutaj grzbiet, klatka piersiowa, głowa i szyja (zawiera również podstawy OUN, ale nie używałam jej do nauki tej części), kończyny górna i dolna, brzuch oraz miednica.
Napisana jest jednolitym tekstem, a najważniejsze pojęcia wyróżnione są wytłuszczonym drukiem, co pozwala na szybkie odnalezienie informacji w tekście. Jednocześnie jest to język dosyć prosty, co usprawnia czytanie. W opisach również podawane są miana łacińskie najważniejszych struktur, jednak mimo iż z nich nie korzystałam to ich obecność nie wybijała mnie z rytmu.



Przyznam szczerze, że na początku nie byłam zbyt przekonana do tego podręcznika, gdyż odnosiłam wrażenie, że zawiera mało informacji. Jednak po kilku próbach stwierdziłam, że czytając uważnie naprawdę można wszystko znaleźć. A czytać trzeba naprawdę uważnie, ponieważ w każdym zdaniu jest coś, co warto zapamiętać. Treści są skondensowane, co tłumaczy niedużą objętość książki (około 500 stron!).

Podsumowując, uważam że warto zaopatrzyć się w tę niepozorną na pierwszy rzut oka pozycję, gdyż ratuje w sytuacjach gdy mamy mało czasu aby zapoznać się z tematem oraz doskonale nadaje się do powtórki. Książkę możemy oczywiście kupić nową, używaną lub też wypożyczyć. Jednak na zbiory biblioteki UMEDu bym za bardzo nie liczyła, bo przy ogromnej liczbie studentów, są one dosyć skromne.

Mam nadzieję, że choć trochę przybliżyłam wam jak wygląda praca z tym podręcznikiem, oraz że powyższy opis pomoże przy decyzji o jego zakupie bądź nie.

Jeżeli jesteście ciekawi moich opini o innych podręcznikach, dajcie znać w komentarzach, które z nich najbardziej was interesują, a w miarę możliwości podzielę się moimi doświadczeniami 😉

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Niezbędnik książkowy - "Atlas anatomii" J.W. Rohen, C.Yokochi, E. Lütjen-Decroll

Książka, z którą chcę was dziś zapoznać to "Atlas anatomii. Fotograficzne studium ciała człowieka" autorstwa J.W. Rohen, C. Yokochi oraz E. Lütjen-Decroll Jest to fotograficzny atlas do nauki anatomii, który przydaje się szczególnie podczas przygotowania do kolokwiów i egzaminów sprawdzających wiedzę praktyczną. Zawiera on opisane zdjęcia preparatów prosektoryjnych, podobnych do tych, które można zobaczyć na ćwiczeniach. Zdjęcia struktur posegregowane są działami. Najpierw znajdziemy anatomię ogólną, następnie bardzo rozbudowany dział przedstawiający głowę i szyję, tułów, klatkę piersiową, jamę brzuszną, narządy zaotrzewnowe, kończynę górną oraz dolną. Bardzo podoba mi się sposób w jaki przedstawione są struktury w tym atlasie. Każde ze zdjęć przedstawia preparat na czarnym, jednolitym tle. Poszczególne elementy wskazane są za pomocą dosyć przejrzystych linii, które poza fotografią mają przypisany numerek. Na każdej stronie w jednym miejscu znajduje się s...

Niezbędnik książkowy - "Memorix Anatomia'" - R. Hudák, D. Kachlík, O. Volný

Książka, którą dzisiaj wam przybliżę, jest nowością w polskim zbiorze podręczników do anatomii. Pierwsze jej wydanie w naszym kraju ukazało się w 2017 roku, więc mam zaszczyt być tym szczęśliwym rocznikiem, który jako pierwszy mógł po nią sięgać.  Jest to "Memorix Anatomia" opracowana przez czeskich studentów i absolwentów studiów medycznych, wśród których prym wiedli R. Hudák, D. Kachlík, O. Volný. Pozycja ta zawiera najważniejsze informacje zebrane w przejrzysty i czytelny sposób, dzięki czemu idealnie nadaje się do szybkiej powtórki materiału lub przypomnienia konkretnych wiadomości o danej strukturze. Nie polecałabym jednak traktować jej jako głównego podręcznika do nauki anatomii, gdyż nie znajdziemy w niej opisów i wyjaśnienia zagadnień, a jedynie samą kwintesencję, o której warto zawsze pamiętać. Ja najczęściej używałam jej przy nauce mięśni i ich przyczepów. Książka podzielona jest na kilkanaście działów, ułożonych układami, czyli nie do końca tak,...